czwartek, 12 lutego 2015

Tłusty czwartek czyli faworki muszą być

Co roku od kilku lat na tłusty czwartek piekę faworki, ale nietypowe, bo w piekarniku a nie na oleju. Jakoś taka nam tradycja się zrobiła domowa, bardzo je lubimy i nigdy nikt o smażonych nie wspomina. Inspiracją był przepis: http://smak-zdrowia.blogspot.com/2012/02/faworki-dietetyczne.html
 

 Pieczone faworki

2 żółtka
200 g mąki pszennej typ 450
100 g jogurtu greckiego light
1 łyżeczka cukru waniliowego
½ łyżeczki soli
1 łyżeczka aromatu waniliowego (własny na wódce)
cukier puder waniliowy do posypania

Do miski miksera wbić żółtka, dodać jogurt naturalny, cukier, sól i aromat. Zmiksować wszystko na puszystą masę. Dodać mąkę i wyrobić ciasto mikserem (hakiem). Jeśli będzie zbyt kleiste to podsypać odrobiną mąki. Gotową kulą uderzać o stół raz za razem przez ok. 5 minut. Gotowe ciasto odłożyć na kilka minut, po tym czasie rozwałkować ciasto na grubość ok. 2-3 mm, pokroić na ok. 1,5 cm paski o długości ok. 10 cm. Naciąć w środku, przewlec jeden koniec przez dziurkę i ułożyć gotowe faworki na blaszce na papierze do pieczenia. Piec w temperaturze 180 st. w termoobiegu przez ok 12 min. Gotowe i rumiane faworki posypać cukrem pudrem.





Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz